Jabłonie a pasożyty: cz. I. Kwieciak jabłkowiec i miodówka
Jabłoń to jedno z najchętniej wybieranych drzewek owocowych nie tylko w profesjonalnych sadach ale również w przydomowych ogródkach. Jej uprawa jest stosunkowo łatwa, w szczególności w kontekście odporności na niskie temperatury, a owoce są bardzo smaczne i można je jeść prosto z drzewa. Niestety, jabłoń jest narażona na ataki rozmaitych pasożytów. Czym są i jak z nimi walczyć? Postaramy się napisać o tym w najbliższych wpisach.
Kwieciak jabłkowiec jest jednym z bardziej popularnych szkodników, które atakują jabłonie. Jego larwy żywią się pąkami kwiatowymi co może zredukować zbiory nawet o połowę. Najskuteczniejszą metodą zwalczania tego pasożyta jest oprysk. Należy wykonywać go w momencie gdy pęki kwiatów pękają - dzięki temu pestycyd dotrze do jaj, które składane są właśnie w pąkach.
Kolejnym bardzo popularnym pasożytem, który grasuje na jabłoniach jest miodówka. W przeciwieństwie do kwieciaka jabłkowca nie przebywają w pąkach kwiatowych lecz skupiają się na wysysaniu soków z liści i kwiatów. Wydzieliny tych szkodników również są bardzo szkodliwe dla naszych drzewek, ponieważ wzmagają rozrost niektórych grzybów. Jak zidentyfikować te pasożyty? Larwy są trudne do zauważenia, ponieważ są bardzo małe i mają zielony kolor. Natomiast zwinięte i opadające liście mogą świadczyć właśnie o ataku miodówek. Najlepszym sposobem na zwalczanie miodówek są opryski przeprowadzane w okresie pękania pąków. Stosuje się tego samego rodzaju oprysk, co na mszyce. Więcej o mszycach w kolejnej odsłonie serii wpisów.
